Kocham aktywnie spędzać czas – to właśnie treningi crossfitu i podnoszenia ciężarów olimpijskich pozwalają mi wyciszyć umysł i naładować baterie. Po intensywnym dniu równie chętnie przysiadam na macie do stretchingu lub zaszywam się z dobrą książką. Wierzę, że trening nie powinien być przykrym obowiązkiem, lecz formą dbania o siebie i swoje ciało, która sprawia nam radość.
Choć dopiero zaczynam swoją przygodę trenerską, wiem, że jest to coś, co daje mi ogrom spełnienia i chęci do dalszego rozwoju oraz pracy z drugim człowiekiem.